Prąd płynącej wody "napędzał" prom.Kiedyś gadałem z operatorem takiego urządzenia i trochę mi wyjaśnił. Za pomocą dwóch wyciągarek(te czarne urządzenia na 6 zdjęciu) ustawiało się prom pod odpowiednim kątem w stosunku do głównej liny i nurt rzeki robił swoje......regulując długość lin zamocowanych do liny głównej można było zmieniać kierunek i prędkość promu