Pobojowisko

Bunkry UPA w Bieszczadach. Opowieść Jędrusia Ciupagi ...

Offline cyga...

  • Administrator
  • Marszałek
  • *
    • Wiadomości: 5271
    • Karma: +1/-0
https://wbieszczady.pl/bieszczadzkie-opowiesci/jedrus-ciupaga-opowiada-o-bunkrach-upa/wn77ncQkzFA8kKmWInVo
Na peryferiach starego cmentarza znajduje się studnia. Setki takich budowli sa rozrzucone po Bieszczadzkich wsiach i lasach. Jedna z nich jest szczególna. Po wrzuceniu kamienia nie usłyszymy charakterystycznego plusku. Na dnie znajduje się wlot tunelu. Niestety czas zrobił swoje.

Drewniane stemple spróchniały,  podziemny korytarz w wielu miejscach uległ destrukcji. Był  kwintesencją sztuki inżynieryjnej. Znajdowały się tam odwodnienia oraz wyjścia awaryjne. Wykonawcami byli ukraińscy chłopi, którym zawiązywano oczy w czasie doprowadzania na miejsce budowy.

O jego istnieniu wiedziało tylko ścisłe dowództwo UPA. Tunel prowadził  do cerkwi w Smolniku. Drugie wejście znajdowało się za konfesjonałem. Dziś wystarczy zapukać w ścianę za tym przybytkiem i słyszymy odgłos zamurowanej pustki .

Tam tez znajdowała się drabina która służyła sprawnej komunikacji. Dawało to świetne możliwości przemieszczania się. Nikt nie był w stanie policzyć ilu wiernych weszło lub wyszło ze świątyni . Czy podziemny korytarz spełnił swoją rolę? Tego nie dowiemy się nigdy. Tę tajemnicę znają tylko góry...