Witajcie
: i po kilku miesięcznej przerwie wróciłem w wielkie zakole rzeki San...
Podczas terenowych badań dokumentacji w terenie ( wiś Iskań - Bachów ) tradycyjnie zaczepiam napotkanych okolicznych mieszkańców...
Czasami słysze """
AAAA idz pan w holerę , nie ma pan lepszego zajecia """
czasami bardzo ciekawe info , czasmi niesamowite historie i bajki
a czasmi jak dziś starszy Pan przy kładce na rzeca San móiwi mi tak :
""" Panie tu kilka metrów od mostu pod drogą jest ruski bunkier :dobrze: ( o którym wiedziałem ) a tam w lesie kolejny , przy którym chowaliśy sie pasąc krowy """ Gdzie pytam !! ?? !! tam jak Szwedy w lesie...
Pojedzie Pan ze mna pokazać ... pytam ??
" Pewnie " i już jadę szcześliwy z starszym Panem , bo wiem ze w tej okolicy nikt nie oznakował żadnego schronu..
Po kilka minutach po polnej drodze wzdłów rzeki San dojezdzamy do strumyka i lasku u podnórza wzgorzy...
To tu pasłem kiedyś krowy , z strumyka pili wode , a za strumykiem na górce chowali się w małym polowym schronie...
W zyciu nikt by nie znalazł tego schronu...
Okolica mało widoczna i sam schron nie widoczny z dróżki wzdłóż strumyka....
Na poczatek kilka skrinów z okolicy...
Mapka z TARGEO pl
: i Grupy Badawczej KRIEPOST
:
https://mapa.targeo.pl/linia-molotowa-przemysl/kategoria/2694/0971672https://kriepost.org/mapa-lm.html?fbclid=IwAR0YVGuNSRpEyrls2LeA6wsiYZ6UYwf9SvA92vxGAzp-YAs-oA-bzfHlng4cdn...