Podobne rowy trafiają się na Brzeskim RU i z całą pewnością były na Rawsko-Ruskim RU. Dziś już ich nie ma, ale kojarzę, że widać je było dokładnie na niektórych starych zdjęciach lotniczych.
Technicznie rzecz biorąc taki rów, łączący dwa lub więcej schronów, może pełnić potrójną rolę. Jest dublerem głównego rowu przeciwczołgowego - jeśli nieprzyjaciel pokona rów, leżący zwyczajowo przed frontem punktu oporu, to i tak musi objeżdżać takie krótsze rowy, wystawiając się bokiem na strzał. Sprawa jest prosta: lepiej mieć więcej rowów, niż mniej...
Może też służyć jako improwizowany (i to niezły) okop strzelecki. I wreszcie, jeśli będziemy pamiętać o tym, iż każdy punkt oporu miał być przecież nasycony wojskami polowymi, to taki głęboki i szeroki rów jest doskonałym rowem łącznikowym. Tyle, że już nie dla żołnierzyków idących gęsiego, ale np. dla całej kompanii, która migiem może być przerzucona, w miarę skrycie i w miarę bezpiecznie, ileśset metrów dalej do szybkiego kontrataku.