Teraz trochę inny opis ze strony internetowej ukraińskiej:
https://vidviday.ua/blog/en/tarakaniv-fort-the-hunted-place/Arystokratyczny fort Tarakaniv (nowa forteca Dubno) przypomina brytyjską architekturę kolonialną swoimi przepięknymi liniami, dużą ilością arkad i dekoracji architektonicznej. Znakomity zabytek sztuki fortyfikacyjnej XIX wieku, znajdujący się na przedmieściach wsi Tarakanów w obwodzie rówieńskim, jest dziś opuszczony i tym samym jest najbardziej mistycznym miejscem na Ukrainie.
Fort Tarakaniv został zbudowany w celu ochrony granic Imperium Rosyjskiego w drugiej połowie XIX wieku. Nowy system linii obronnych zaprojektował wybitny inżynier wojskowy Eduard Totleben. Według planu jednym z najważniejszych umocnień na granicy z Austro-Węgrami miała być konstrukcja do obrony Dubna i odcinka linii kolejowej Kijów-Lwów. Prace budowlane nad projektem Eduarda Totlebena rozpoczęły się w 1873 roku. Na budynek przeznaczono 66 mln rubli ze skarbca cesarskiego. Budowę ukończono dopiero w 1890 roku po śmierci inżyniera. Gdy członkowie rodziny cesarskiej przybyli zobaczyć fort, pokazano im dobrze uzbrojony kompleks obronny o powierzchni 4 hektarów, murach o wysokości 6 m, potężnym systemie podziemnych poziomów i nowoczesnej infrastrukturze. Twierdza została wyposażona w system wentylacji, sieć elektryczną, wodociąg, kanalizację, a nawet połączenie telefoniczne. Na potrzeby garnizonu przewidziano punkt medyczny, jadalnię, pralnię i piekarnię. Był też kościół garnizonowy. Fort był uzbrojony w 40 dział różnego kalibru i 10 karabinów maszynowych. Choć twierdza była tak potężnie rozbudowana, nie zdołała spełnić misji. Niepokoje wśród żołnierzy w 1905 roku doprowadziły do rozpadu garnizonu, a sam fort zamieniono na więzienie.
Debiut bojowy fortu miał miejsce w czasach I wojny światowej, podczas drugiego oblężenia kiedy fort był obsadzony wojskami austro-węgierskimi znalazł pod ogniem zaciekłego ataku artyleryjskiego armii rosyjskiej. W tym czasie fort został w dużej mierze zniszczony. W sąsiednim lesie zachowały się do dziś wzgórza oznaczające grobowce żołnierzy austriackich, którzy bronili fortu. W 1920 r. twierdza gościła część wojska polskiego, które wojska Budionnego próbowały wyeliminować.
Podczas II wojny światowej obok fortu przebiegała akcja wojskowa, ale w latach powojennych wydział NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) pozostawił zabetonowane przejścia. To, co zostało zakopane pod grubym betonem, wciąż pozostaje tajemnicą. W następnych latach fort został przystosowany do przechowywania konserw i części zamiennych do samochodów. Jednak te próby poszły na marne ze względu na nadmierną wilgotność i brak wentylacji. Przez wiele lat fort służył jako teren strzelecki dla wojska, a jednocześnie zaczął się rozpadać, zamieniając się w cenne ruiny. Nielegalne wykopaliska też przyczyniły się do dewastacji fortu fortu. Dziś fort wraz z szeregiem opuszczonych zabytków należy do Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Fort, który miał znaczenie strategiczne, miał pecha. Dziś twierdza, opanowana przez czas i czynniki fizyczne, popadła w niesławę. Ludzie wędrują w ciągu dnia; w nocy słychać odgłosy upiornego marszu bojowego. To kontrast fatalnego piękna i ukrytego niebezpieczeństwa, które zwracają uwagę turystów na kazamaty i podziemny fort. Próbują rozwikłać tajemnicę cytadeli i podnieść zasłonę jej legendarnej przeszłości. Przez ściany rosną drzewa, mury niszczeją, w ciemnych i wilgotnych kazamatach panuje cisza.
Kontury fortu Tarakaniv przypominają romb. System obronny obejmował głęboką fosę i wały ziemne, wzmocnione murem oporowym z ozdobnym układaniem. Cytadela połączona była z zewnątrz dwoma mostami i podziemnymi tunelami. Wokół znajdowały się bajeczne budowle, 105 dwupoziomowych kazamat z ozdobnymi fryzami i pilastrami. Kazamaty były wykorzystywane do mniejszej siły roboczej garnizonu, gospodarstwa domowego i potrzeb wojskowych. W czasie działań wojennych kazamaty mogły pomieścić do 800 osób.
Fantazyjny gmach oficerski obłożony czerwoną cegłą jako kazamaty stanowiły centralny budynek kompleksu. Mieściła się w nim siedziba gubernatora fortu, pomieszczenia mieszkalne i gospodarcze dla oddziału artyleryjskiego. Korpus oficerski i kazamaty częściowo ocalały i teraz zachwycają niemilitarną świetnością
Rozgałęziona sieć podziemnych przejść fortu, wyposażonych w strzelnicę, jest ukryta. Pod wałem ziemnym znajdowały się również podziemne korytarze. Dziś budowla jest oficjalnie zamknięta dla zwiedzających, ale turyści spragnieni wrażeń grupami i indywidualnie przyjeżdżają do wsi Tarakanów w rejonie Dubna, aby dostać się na teren fortu.
Według legendy w czasie II wojny światowej Niemcy opracowali w forcie tajną broń. Mówią, że niektórzy ludzie zniknęli w fortecy. Na jednej ze ścian twierdzy znajduje się spis nazwisk osób, które nie wróciły z fortu w drugiej połowie XX wieku. Podobno nocą po forcie krążą duchy żołnierzy austriackich, którzy znaleźli ostatnie schronienie na przedmieściach budowy. Lepiej zachowaj szczególną ostrożność, eksplorując kazamaty i przejścia podziemne, ponieważ beztroscy turyści mogą natknąć się na studnie pułapkowe. Weź latarkę, aby zobaczyć fort lub zwiedzaj fort tylko z doświadczonym przewodnikiem. W przeciwieństwie do całkiem przyzwoitego i zadbanego zamku Dubno, fort Tarakaniv przyciąga dziką architekturą i tajemnicą legend.