Cdn

Na ulicy Przekopanej......



                            Kamienny Krzyż
Przy drodze Kamienny Krzyż stoi
Kto koło niego przejdzie ten się nie boi
Czary mary nie straszne nikomu
Wszyscy wracają spokojnie do domu
Przy drodze Kamienny Krzyż stoi
On obroni Cię od złego
Nie lekaj się kolego
Wracaj w spokoju do domu swego
I raduj się na całego......

Na ulicy Obozowej........



                    "Święty Jan Nepomucen"
Święty Jan Nepomucen przy drodze mieszka
Pozdrawia Marka Tadeusz i Grześka
Zerka na Nowakową co uważa się za miastową
Świety Jan Nepomucen ma zadań wiele
Pracuje nawet w święta
By Twoja buzia była uśmiechnięta
Modli się za wszystkich bez różnicy
Byś nie miał wody w piwnicy
By susza Cię ominęła
By spokojna była niedziela
I leciała wciąż telenowela
Święty Jan Nepomucen przy drodze mieszka....

Na ulicy Parkowej......


                    Matka Boska Domowa
Na ulicy Parkowej
Mieszka Matka Boska Domowa
Która się w murach domu nie chowa
Wyciąga ręce do przechodniego
I mówi hej kolego
Pogadamy
Poczekaj
No zwolnij zwolnij
Od zmartwień się uwolnij
Nie klnij
Nic złego Ci nie zrobilam
O uśmiech na Twojej twarzy poprosilam
Wspierała gdy łzy z Twoich oczu plynely
A teraz Twoje oczy na mnie mrugnely
Bo nasze spojrzenia szybko się minely
Nie masz dla mnie czasu
Nawet odrobine
Robisz do mnie zła mine
Wszystko Ci się uklada
I nie masz o czym że mną gadac
Długo Matką czekać nie musiala
Bo kolegę szybko pod swoimi nogami zastala
Pogadamy
Matko spójrz na mnie
Potrzebuje słowa dobrego
Coś w moim życiu stało się zlego
Smutnego
Okropnego
Przerazajacego
Matka Boska Domowa ręce szeroko rozlozyla
Przytulila
Wysluchala
Nadziei dużo dala
Kolega uradowany myśli że dokona zmiany
Więc pędzi dalej
Dojrzałej chyba dojrzalej
Moze może dojrzalej
A jednak najpodlej
Na ulicy Parkowej
Mieszka Matka Boska Domowa
Która się w murach domu nie chowa
Wyciąga ręce do przechodniego
I mówi hej kolego
Pogadamyyy....

Na ulicy Mickiewicza.......


Matka Syna pilnuje
By nie wkradły go szuje
Już dość go skrzywdzili
W ręce i nogi gwoździe wbili
Litości nie mieli
Byli bardzo weseli
Nie wiedzieli co zrobili
Świat do nędzy i rozpaczy stoczyli........

Na ulicy Słowackiego.....



                    " Święty przy drodze"

Jakim świętym byłeś
Nigdy nie grzeszyleś
Boga spotkałeś
Co zrozumiałeś
Pytań mamy wiele
Nie tylko o niedziele
Czasem koło Ciebie staniemy
Nie wiemy czego chcemy
Pocieszenia czy milosci
A może chwili w samotności
Wiary w siebie
Życia jak w niebie
Oby nie w biedzie
Święty Święty przy drodze
Czy nam ktoś pomoże
Czy ktoś nasze prośby wysłucha
I zmieni się życie zwykłego mieszczucha......

Na ulicy Grunwaldzkiej.....


                       "Panno Niebieska"

Panno Niebieska co na ulicy Grunwaldzkiej mieszkasz
Komu życie uratowalaś
Od choroby uchowalaś
Odnalazlaś zaginionego
Nakarmilaś glodnego
Ostrzeglaś przed kleskami
Majowymi burzami
Letnimi suszami
Zimowymi mrozami
Nie jedna ścieżka do Ciebie wydeptana
Chodzą do Ciebie ludzie z wieczora i rana
Troski swoje przynoszą
O łaskawe życie  proszą.......