Jak jesteśmy przy sowieckich schronach to trzeba wspomnieć coś o wyposażenie samych sowietów. Swoje pierwsze hełmy sowieci mieli adoptowane (francuski wz. 15) lub można powiedzieć kombinowane (wz. 17 zwany popularnie „rosyjsko-fińskim” lub „Sohlberg”), ale ich pierwszym rodzimym hełmem był hełm wz. 36. Hełm radziecki wz.36 jest to średniej głębokości hełm, o sylwetce nieco spłaszczonej przez odgięcie na zewnątrz wyraźnie wyprofilowanych nauszników i długim, dość ostro zakończonym daszku. Na szczycie czerepu znajduje się charakterystyczny mały grzebień długości 100 mm, stanowiący osłonę otworu wentylacyjnego. Wyposażenie wewnętrzne tego hełmu stanowi rodzaj czapki z grubej tkaniny, ściągniętej w szczycie sznurkiem, w dolnej zaś części zaopatrzonej w przyszyty potnik z dermy. Czapka założona jest na obręcz metalową bądź wykonaną z fibry. Między tą obręczą a czerepem mieści się druga obręcz, wykonana z dwóch kawałków falistej blachy – amortyzująca i zapewniającą dobrą wentylację. Całość przymocowana za pomocą trzech rozginanych, blaszanych uchwytów, przynitowanych do czerepu. Charakterystycznymi dla tego hełmu są bardzo małe nity o średnicy łba 4 mm. Podpinka parciana, szerokości 15 mm, z klamerką bez bolca i parcianą szlufką. Trzeba jeszcze dodać, że w tych hełmach pierwszy raz nas "wyzwalali" w 1939.
Zdjęcia poglądowe hełmu ze zbiorów prezesa Tomka