Troszkę historii:
Wieś położona na stokach zalesionego pasma wzgórz, na południe od Krasiczyna. Zalesie istniało już w XV w., najprawdopodobniej utożsamiane z „ Wolą Czeszykową” leżącą w sąsiedztwie Rokszyc. W początkowych latach XVII w. Weszło w skład klucza krasiczyńskiego, ale w 1682 r. sprzedane przez Krasickich. 23 października 1945 r. wioskę spalono. Spustoszeń dokonały bandy UPA, w odwecie za grabieże dokonane na sąsiednich ukraińskich wioskach. Partyzanci zabili wtedy 15 mieszkańców. Ciekawostką jest nietypowe rozmieszczenie zabudowy. Zagrody są rozrzucone na zboczach, w przeciwieństwie do podgórzańskich wsi, skupiających się nad potokiem płynącym dnem doliny. Inicjatywa budowy kościoła zrodziła się w okresie międzywojennym, nie została jednak zrealizowana. Zalesie była to wioska w całości polska, położona wśród lasów, odległa od kościoła parafialnego w Krasiczynie o kilka kilometrów. 7. 10. 1984 r. ks. Dziekan Marian Wrona z Rybotycz poświęcił plac pod budowę kościoła, 24.08. 1985 r. ks. Biskup Ignacy Tokarczuk, kamień węgielny, zaś 11. 10. 1992 r. dokonał poświęcenia kościoła.
Na końcu Zalesia, kierując się w stronę Olszan znajduje się nieduża cegielnia. Nie znalazłam informacji dotyczących właścicieli czy daty założenia i zaprzestania produkcji. Cegielnia posiadała piec kręgowy typu "Hoffman", który w połowie jest już zwalony. Za piecem stoi w bardzo złym stanie mały budynek gospodarczy. Z krzaków wystają jeszcze resztki po suszarni. Znalazłam tam parę szamotek i cegieł, które w wazówce maja numerację 15-2, 15-26, 15-2, 15-25. W chwili obecnej teren, na którym znajduje się cegielnia jest dość podmokły.
Gdyby ktoś miał jakieś informacje o tym miejscu to będę wdzięczna za uzupełnienie mojego wpisu. Każde info jest na wagę złota.
Zdjęcia własne z 04.05.2021