Powoli zbliżamy się do kępy krzaków i widzę w niej jakiś wysoki zarys ( jest schron ).... :dobrze:
Niestety schron okazał się wielką sprasowaną belą siana dla dzikiej zwierzyny..
I mam teraz ćwieka gdzie jest schron
..powinien tu być...
Po lewej podnóze zalesionego pasma ,po prawej równina zakola rzeki ...
Przedemną z daleka widzę kolejne wielkie kępy krzaków ,jakiś młody zakrzaczony lasek i pierwsze rekreacyjne domki letniskowe....
Krążę po krzakach ,wzdłuż ogrodzeń domków ,małych stawów rekreacyjnych i wrrącam wzdłuż krawędzi lasu ...
Po jeszcze kilku wąwozach ,kilku wzniesieniach terenu ,ale za cholery nie ma schronu...
:
W lasku napotykam jakieś ślady wielkiej góry betonu ,ale bez zbrojenia i zwykły rzeczny żwir...więc nie to...
Wiem że na mapkach ma być na tych kilkudziesięciu hektarach jakie przeszedłem wszerz i wzdłuż....
:
Może mapka Kriepost zaznaczyła że schron wysadzony i ktoś zniwelował po nim całkowicie ślad.... :hm:
Siadam zniechęcony ,wkurwiony że tyle drogi ,tyle czasu i DUPA !!!!
Jaram fajeczkę ,i jeszcze raz patrzę na mapkę okolicy i mapkę Kriepostu... ( BYŁ TU KIEDYŚ NA PEWNO ) .... !! !! !!
Co robić dalej :hm:...poddać się i pogodzić z porażka .... nie ja... :pojedynek:
Plecak na garb i idę jeszcze sprawdzić działki na których są domki i stawy letniskowe..
Po ok 300 m spowrotem dochodzę do pierwszych domków .... i szczena mi opada :omg: :omg: :omg: i jestem szczęśliwy jak małe dziecko...
:
: :banan:
Byłem kilkanaście metrów obok niego godzinę wcześniej :sciana1:... ale kto by na to wpadł, że tak go ukryli z zamaskowali ... :O :O :O
:
cdn,,,
Na ostatnim skrinie pokazałem moja drogę od kładki samochodowej ,kluczenie w kółko po okolicy
: :sciana1:
: ,aż po przystanek na wzniesieniu i drogę w kierunku bunkra...
: